Dawno temu sięgałam po dwa zapachy. Jeden przeznaczony był na okres letni a drugi na zimowy. Ale z biegiem czasu doszłam do wniosku, że życie jest zbyt krótkie na tylko dwa zapachy, prawda? Dziś przedstawię Wam trzy zapachowe inspiracje lanych perfum Ambra w jednakowych, szklanych flakonach.
No 038
Inspiracją do powstania tego zapachu jest I love love Mochino. Zapach jest idealny na upalne dni! Subtelny i bardzo kobiecy, sprawi, że przez cały dzień będziecie czuć się świeżo. Znajdziecie tam w nutach głowy cytrusy (grejpfrut, pomarańcza i cytryna), w nutach serca kwiaty (lilią wodna, róża herbaciana, konwalia, trzcina) aż w końcu dotrzecie do wyrazistych nut bazy (piżmo i drzewo cedrowe).
No 110
Kultowe (już) Si Passione Giorgio Armani uwiodło wiele kobiet i stało się inspiracją dla innych zapachów, w tym 110 Ambry. Ten owocowo-kwiatowy zapach odpowiedni jest zarówno na romantyczną kolację, jak i na poważne spotkanie w pracy. W nutach głowy dominują: czarna porzeczka, gruszka i różowy pieprz. W nutach serca znajdziecie różę, jaśmin (nie jest bardzo intensywny!) oraz heliotrop. Nuty bazowe skomponowane są na mocnych podstawach aromatycznej wanilii i cedru.
No 402
Luksusowy, intrygujący, uwodzicielski zapach? Bergamotka, trufla, porzeczka oraz ylang-ylang w nucie głowy. Czarna orchidea oraz lotos dominują w nucie serca. A w bazowej: czekolada, drzewo sandałowe, paczula i kadzidło. Inspiracją musi być niepowtarzalny Black Orchid Toma Forda!
Czy warto sięgać po zapachowe inspiracje?
Często o zapachach inspirowanych mówi się błędnie „podróbki”. Bo buteleczki są prawie identyczne, bo nazwa brzmi prawie tak samo (sprawne oko szybko dostrzeże zamierzoną literówkę), bo zapachy są prawie nie do odróżnienia (ale powiedzmy w prost – różnią się diametralnie!). I właśnie tym są dla mnie podróbki. Natomiast perfumy lane Ambra mają swój styl. Wąchając dany numer przychodzą nam na myśl określone markowe perfumy. Zapach jest bardzo zbliżony ale nie identyczny. Buteleczki są minimalistyczne, wykonane z przezroczystego szkła. Nie odwracają uwagi od ukrytego wewnątrz zapachu. No 038 jest lekki i bardzo kobiecy. Jest bardziej rześki niż I love love Mochino, co mi się spodobało. Natomiast jego trwałość z całej testowanej trójki jest najsłabsza. A szkoda… No 110 zaskoczył mnie dość wyczuwalną nutą róży i mniej wyczuwalną jaśminu. W zależności od upływu czasu, perfumy zaskakują zmianą natężenia zapachów. Trwałość – bardzo dobra! Skropiony nadgarstek pachniał cały dzień! No 402 okazał się być bardzo ciężki, chyba nawet cięższy niż Black Orchid. Użyłam go tylko kilka razy, bo nie będzie to niestety miłość od pierwszego psiknięcie ale wciąż dajemy sobie szansę 😉 Tu trwałość także na plus, bardzo dobra!
Perfumy lane Ambra możecie zamówić tutaj w pojemności 30, 60 lub 108 ml. Przesyłka przychodzi szybko i jest bardzo dobrze zabezpieczona. A Wy? Czym dziś pachniecie?
Na rynku mamy sporo firm, które produkują perfumy inspirowane znanymi zapachami. Produkty jednych są wysokiej jakości, pachną bardzo podobnie, niemalże identycznie, jak oryginał ale są i takie, które koło kartonika po oryginalnych perfumach nawet nie stały. A jak jest z zamiennikami od Made in Lab?