Garra Rufa Cosmetics to holenderska marka specjalizująca się w produkcji kosmetyków wzbogaconych solą morską z Morza Martwego. Kosmetyki powstają w Niemczech pod czujnym okiem specjalistów. Oferta skierowana jest do właścicieli skór wrażliwych i atopowych. Mnie udało się przetestować krem do pielęgnacji stóp.
Rybie spa
Garra rufa to rybki z gatunku karpiowatych. Żyją w tropikalnych, ciepłych wodach i mogą żywić się … naszym martwym naskórkiem! Ichtioterapia jest popularna za granicą w leczeniu łuszczycy i innych zaburzeń rogowacenia naskórka. Kilka lat temu sama miałam okazję zanurzyć stopy w akwarium wypełnionym ciepłą wodą i setkami maleńkich rybek 🙂 Dość specyficzne uczucie – rybki dosłownie przysysają się do skóry i delikatnie skubią. Nie czuć żadnego bólu, raczej łaskotanie. Właścicielom bardzo wrażliwych stóp – odradzam! 😉 Istnieje wiele kontrowersji odnośnie tego zabiegu i chyba nie jest on popularny w Polsce.
Znacznie bezpieczniejszą wersją „rybiego spa” jest krem Garra Rufa Cosmetics. Preparat zamknięty jest w słoiczku z minimalistyczną grafiką. Konsystencja: dość gęsta ale nie tłusta. Krem wchłania się szybko, ale spokojnie można wykonać na nim masaż stóp. Dodatkowym plusem jest to, że po nałożeniu i odczekaniu dosłownie chwili, można biegać boso po parkiecie bez ryzyka poślizgu. A zapach? Subtelny i świeży!
Żadna rybka nie ucierpiała!
Krem działa nawilżająco i odżywczo na skórę stóp oraz wygładza ją (niczym rybki). A to Wszystko dzięki:
substancjom nawilżającym i działającym okluzyjne (glyceryl stearate, kwas stearynowy)
soli morskiej (bogata w makro i mikro elementy, stymuluje krążenie krwi, łagodzi zmiany skórne, uelastycznia i wygładza naskórek)
wosk z nasion jojoba (zawiera witaminę A i E oaz fitosterole, które są niezastąpione w walce ze starzeniem się skóry, zapobiega odparowaniu wody z naskórka)
dipeptide-3 Norleucine Acetate (peptyd, który przyspiesza podziały komórkowe, dzięki czemu starsze komórki ulegają złuszczeniu)
Ditranolu (enzymu produkowanego w jamie gębowej rybek garra rufa) nie znajdziecie w składzie, więc żadna rybka nie ucierpiała 😉 A tutaj możecie zapoznać się z innymi kosmetykami Garra Rufa Cosmetics.
Zimą stopy wymagają bardziej intensywnej pielęgnacji. Ciężkie obuwie, grube skarpety bądź rajstopy, mróz – to wszystko wpływa na rogowacenie naskórka. Farmapol wypuścił linię kremów do pielęgnacji stóp Podo Cream. A ja przetestowałam dwa z nich: Care oraz Rapid.
O marce MiaCalnea już mogliście przeczytać na blogu o tu. Nadal robią fenomenalne tarki i akcesoria do pielęgnacji stóp. A teraz do tego dodali całkiem zacne nowości: krem regenerujący do dłoni Repara oraz nawilżający do stóp Moista.
Te z Was, które są ze mną od dłuższego czasu, wiedzą, że pielęgnacja stóp, pedicure są mi niezwykle bliskie. A te, które niedawno dołączyły do grona czytelniczek od dziś już będą wiedziały 🙂 W dzisiejszym wpisie zdradzę Wam, jak w domowym zaciszu zadbać o swoje stopy i wykonać podstawowy zabieg pedicure.
Za oknem zrobiło się bardzo wiosennie! Delikatne promienie słońca ogrzewają moją skórę, muskają delikatnie piegi i rozświetlają włosy. Zdecydowanie przyszedł czas na zmiany garderoby i obuwia. A mówiąc o tym ostatnim, najwyższy czas aby „odgruzować” stopy po zimie! Mnie się to udało (i to w pracy! Wiecie jak fajnie mieć wykonywany pedicure a nie wykonywać go samemu?) razem z MAVEX Polska Calluspeeling!