O marce MiaCalnea już mogliście przeczytać na blogu o tu. Nadal robią fenomenalne tarki i akcesoria do pielęgnacji stóp. A teraz do tego dodali całkiem zacne nowości: krem regenerujący do dłoni Repara oraz nawilżający do stóp Moista.
Repara – zadbaj o dłonie
Regenerujący krem do dłoni Repara to kosmetyk po który sięgam bardzo często. Ciągła dezynfekcja, mycie rąk daje delikatnej skórze popalić.
Preparat zamknięty jest w szklanym słoiczku. Są dwie pojemności: 50 ml i 120 ml. Krem ma delikatny, pudrowy zapach. Konsystencja jest przyjemna i lekka. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Skład jest przyjazny (także dla vegan!) a znajdziecie w nim:
olej lniany (idealny do skóry wysuszonej i skłonnej do pęknięć, wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwświądowe. Przyspiesza gojenie się ran)
mocznik (o tym składzie wiecie chyba sporo, prawda? Jeśli nie, to odsyłam Was do moich spisów o pielęgnacji stóp)
Masło shea
olej z wiesiołka (znakomicie regeneruje i nawilża nawet bardzo wymagającą skórę, przydatny dla osób walczących z atopowym zapaleniem skóry, przyspiesza gojenie się ran i ograć)
olej z awokado (natłuszcza, zmiękcza naskórek, jest pełen przeciwutleniaczy które opóźniają starzenie się skóry)
lecytyna (wprost skrojona na miarę dla skór przesuszonych, dojrzałych i bardzo wymagających, zmiękcza i nawilża oraz ułatwia przenikanie innych składników odżywczych w głąb skóry)
ekstrakt z liści morwy białej (rozjaśnia skórę i przeciwdziała starzeniu się )
olejek z kwiatów pomarańczy (wzmacnia naczynia krwionośne, uelastycznia naskórek)
Po aplikacji skóra jest dobrze nawilżona ale i też natłuszczona, przez co zabezpieczona przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Idealnie sprawdza się jako maska po peelingu 😉
Moista – nawilż stopy
Moista, krem nawilżający do stóp ma identyczne opakowanie. Różni się tylko etykietą od kremu do pielęgnacji dłoni. Konsystencja na plus (nie przepadam za bardzo gesty i preparatami). Zapach? Idealny, świeży i taki, który nie kojarzy się z kremem do stóp.
Skład także jest bogaty i bardzo dobry:
olej sojowy (mocno nawilża, wskazany jest do pielęgnacji skóry dojrzałej, regeneruje i pozytywnie wpływa na proces rogowacenia naskórka)
ekstrakt z liści mniszka lekarskiego (działa regenerująco ale i oczyszczająco na skórę, przyspiesza zmniejszanie stanów zapalnych)
olej z kiełków pszenicy (zawiera witaminę E, przeznaczony do pielęgnacji skóry odwodnionej, suchej)
mocznik 🙂
Stopy potraktowane tym kremem są delikatne w dotyku, dobrze nawilżone. Gdy preparat się wchłonie, bez obaw można chodzić na bosaka po podłodze i się nie poślizgnąć 😉
Przy regularnym stosowaniu kremu i tarki (np Premium Plus) zrogowacenia są dużo mniej uciążliwe. Moista idealnie nadaje się do masażu zmęczonych stóp, polecam!
Krem Moista i Repara oraz produkty do pedicure znajdziecie tutaj! Zapraszam, zerknijcie, bo MiaCalnea udowadnia, że pielęgnacja stóp nie jest nudna!
Zimą stopy wymagają bardziej intensywnej pielęgnacji. Ciężkie obuwie, grube skarpety bądź rajstopy, mróz – to wszystko wpływa na rogowacenie naskórka. Farmapol wypuścił linię kremów do pielęgnacji stóp Podo Cream. A ja przetestowałam dwa z nich: Care oraz Rapid.
Te z Was, które są ze mną od dłuższego czasu, wiedzą, że pielęgnacja stóp, pedicure są mi niezwykle bliskie. A te, które niedawno dołączyły do grona czytelniczek od dziś już będą wiedziały 🙂 W dzisiejszym wpisie zdradzę Wam, jak w domowym zaciszu zadbać o swoje stopy i wykonać podstawowy zabieg pedicure.
Za oknem zrobiło się bardzo wiosennie! Delikatne promienie słońca ogrzewają moją skórę, muskają delikatnie piegi i rozświetlają włosy. Zdecydowanie przyszedł czas na zmiany garderoby i obuwia. A mówiąc o tym ostatnim, najwyższy czas aby „odgruzować” stopy po zimie! Mnie się to udało (i to w pracy! Wiecie jak fajnie mieć wykonywany pedicure a nie wykonywać go samemu?) razem z MAVEX Polska Calluspeeling!