Produkty do pielęgnacji włosów #Dermena gościły już na ko
zetce tu. Dziś chciałabym Wam przedstawić kolejny preparat z serii dedykowanej włosom osłabionym, zniszczonym i wypadającym – żel (ale nie taki, który nakładamy by stworzyć czy utrwalić fryzurę ;P).
Biała buteleczka o pojemności 150 ml z przejrzystą i przyjemną dla oka szatą graficzną. Opakowanie wyposażone w aplikator, który teoretycznie ma nam ułatwić nałożenie preparatu na skórę głowy tuż u nasady włosów. Dlaczego teoretycznie? Bo mnie utrudniał tą czynność! Naciskałam na opakowanie, wydobywała się mała ilość preparatu, która za chwilę była zassana z powrotem do wnętrza buteleczki… Ostatecznie odkręcałam aplikator, wylewałam trochę żelu na dłoń i opuszkami palców wcierałam go w skórę głowy.
Sam preparat jest przezroczysty i dość gęsty. Wchłania się szybko i nie pozostawia włosów w nieładzie czy posklejanych. Nie podobał mi się specyficzny, mocny zapach, który zostawał ze mną przez długi czas.
Producent zapewnia, że #zel Dermena, podczas regularnego stosowania przez okres sześciu miesięcy (trzy razy w tygodniu):
- hamuje zjawisko nadmiernego wypadania włosów
- wzmacnia włosy i nadaje im zdrowy wygląd
- nie powoduje nadmiernego wysuszenia skóry głowy
- chroni skórę przed podrażnieniami
To wszystko mamy osiągnąć dzięki unikalnej substancji aktywnej zwanej Molekułą Regen 7. Jest to pochodna #witaminyPP, która pobudza mikrokrążenie skóry głowy a co za tym idzie – wzmacnia mieszek włosowy. W efekcie włos ma wydłużony cykl życia (no ale i tak kiedyś musi wypaść!) i możemy się nim dłużej cieszyć. Drugim składnikiem żelu jest keratyna, która ma działanie nawilżające oraz regenerujące.
Po pierwszych dwóch tygodniach zaprzestałam testowania produktu. Zmusił mnie do tego niewyobrażalny łupież i świąd skóry głowy. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić, czy zapewnienia producenta o wzmocnionych, zdrowych i mniej wypadających włosach są prawdziwe. Natomiast z całą pewnością mogę napisać, że produkt nie uchronił mojej skóry przed podrażnieniami i okrutnie ją wysuszył.
A jak się czują Wasze #wlosy? Pogoda nie jest sprzyjająca, niedługo nadejdzie przesilenie wiosenne – zaczną wypadać, przesuszać się?